wtorek, 9 sierpnia 2016

Po prostu bądź...


,,Nie idź za mną,
bo nie jestem przewodnikiem.
Nie idź przede mną,
bo nie mogę nadążyć.
Idź po prostu obok mnie
i bądź moim przyjacielem."


 Przyjaźń to piękne słowo, które tak wiele znaczy. Każdy kto doznał takiej więzi wie, jak dużo dobra wnosi ona do życia. 
 Przyjaźń to nie relacja. To cicha obietnica która mówi: byłam, jestem i będę przy Tobie w każdej chwili.
 Mówi się, że przyjaciele to ciche anioły. My jesteśmy nimi dla siebie na wzajem. Cały czas zastanawiamy się czy to przypadek, czy też przeznaczenie, że poznałyśmy się i zaprzyjaźniłyśmy.
 Nasze pierwsze spotkanie nie wyglądało tak kolorowo. Na początku nie przepadałyśmy za sobą. Często kłóciłyśmy się, raz doszło nawet do rękoczynu. Skończyłyśmy z ocenami niedostatecznymi z zachowania (były one pierwsze i ostatnie). Najśmieszniejszym faktem był powód konfliktu - pokłóciłyśmy się o teczki rysunkowe. Ale wszystko zaczęło się zmieniać już pod koniec roku szkolnego. Mimo tych dość częstych incydentów, coś ciągnęło nas do siebie. Tak zaczęła się nasza przyjaźń. Dokładnie 1 września minie 10 lat. 
 Już jako małe dziewczynki bardzo dużo czasu spędzałyśmy razem. Potrafiłyśmy godzinami bawić się, jeździć na rowerach, grać w siatkówkę. Razem z naszymi rodzicami często urządzamy grille, organizujemy wycieczki.
 Mamy wrażenie, że uzupełniamy się na wzajem. Czasem nawet śmiejemy się, że porozumiewamy się telepatycznie. Raz nawet na mikołajki kupiłyśmy sobie na wzajem taki sam prezent. Przypadek? 
 Mimo dalszych, dość częstych sprzeczek i kłótni, nie potrafimy żyć bez siebie. Pomagamy sobie na wzajem i wspieramy w najtrudniejszych momentach.

A teraz kilka zdjęć z naszego dzieciństwa. 

*A już niedługo na naszym kanale na You Tubie Q&A. Pytania możecie zadawać na:
E-mail: nikoladominikablog.gmail.com
Instagram direct: @nikolatabor
Snapchat: dzizask oraz DOMInika